wtorek, 11 lipca 2017

Zobaczywszy całą jaskrawość...

Przedwczoraj, w niedzielę zrobiłam kilka zdjęć łapiąc ŚWIATŁO, które prześwietlało na wskroś butelki z wodą...:)
Robiłam te zdjęcia, żeby złowić jakiś kadr do mojego fotograficznego wyzwania. I jedno wybrałam, a resztę zostawiłam na później. Szkoda mi było je kasować.
Dla mnie to takie metafizyczne ujęcia... i postanowiłam je wykorzystać.
I dzisiaj dopadłam dzisiaj książki Edwarda Stachury "Cała jaskrawość"- i wyszukałam kilka smakowitych Edkowych zdań... Mało kto, jak On potrafił ubrać w słowa TO...:)
Całość na końcu uwieńczyłam piękną modlitwą Matta Khana, zapożyczoną z fejsbukowej strony Wydawnictwa Biały Wiatr.








"Niewysłowiona była to jedna z tych chwil. Niewysłowiona, mówię, ta bliskość z dystansu, z odległości nieprzekroczonej, której nie trzeba już było nawet przekraczać, tak dokładnie i bez reszty czułość moja wypełniała wszystkie luki i zakamarki przestrzeni:"








"Santa Polonia, jak dobrze było. Krótkie olśniewające przechodziły nas dreszcze. Była to chwila, że nic. Nic, tylko dziękczynność. I nie trzeba było nawet przyklękać. Staliśmy przed słońcem na kolanach."








"Na razie my jeszcze będziemy żyć. I nie będziemy żyć symbolicznie. Tylko śmiało. Coraz śmiało. I nawet coraz śmielej."












"Całą jaskrawość można zobaczyć całym ciałem i całym tym, co nie jest ciałem. Całą jaskrawość można zobaczyć całą jaskrawością, Z tego wynika jaskrawie, że kiedy mówię "zobaczyć", to jest to niedokładne.  Całej jaskrawości się nie widzi, to znaczy nie tylko widzi, ale i słyszy, czuje, dotyka, smakuje, oddycha, śni, jawi, nawet rozumie. I tak dalej, i tak dalej. To wszystko z osobna i jednocześnie. Wtedy."







"Zobaczywszy całą jaskrawość, więc zobaczywszy całą jaskrawość można dalej śmiało żyć. I nawet coraz śmiało. Co też będę czynił. Bo tylko żyjąc mogę do tej pełni i śmierci razem wziętych, do tej dopiero pełni zbliżyć się."








Przyznaję,
Że nie wiem jak kierować moją duchową podróżą
Dlatego wzywam światło wszechświata, 
Aby zamieszkało we mnie,
Aby działało przeze mnie,
Brało każdy oddech,
Wypowiadało każde słowo,
Dokonywało każdego wyboru,
W każdej chwili przejawiało najwspanialszy rezultat,
Dla najwyższego dobra wszystkiego,
Czym jestem teraz.


Matt Kahn




Takie mnie naszły światłoczułe natchnienia...
Właściwie, to często mnie nachodzą. Taka natura światłoczuła mi się trafiła ;)))))))
Światła życzę :**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz