niedziela, 28 maja 2017

Gdzie są teraz twoje dłonie?...

Mandala! Mandala jest wreszcie!
Nie jest tworem nowym niestety. To stara mandala, którą poddałam pewnym poprawkom i ulepszeniom...
Na całkiem nowe trzeba jeszcze kilka dni poczekać.
Ta dzisiejsza jest duża 60cm x 60cm
Ma teraz zmienione tło i dodanych kilka wzorków wewnątrz.









































Gdzie są teraz twoje dłonie? Kto je tam położył? Czy to ty zrobiłeś?
A potem, niezależnie od tego, kto według ciebie to zrobił, ty - ono poruszyło się znowu. Może ono poruszyło twoją stopą. Może ono przełknęło lub zamrugało twoimi oczami. Po prostu zauważaj. Właśnie tak wkraczasz w nierobienie, gdzie wszystko cudownie wraca na swoje miejsce.



Byron Katie





Będą jeszcze zdjęcia z całego tygodnia, ale zamieszczę je bliżej północy, albo jutro. Się zobaczy :)))))))
Słonka życzę :**

poniedziałek, 22 maja 2017

Pierwszy ArtFestiwal w Stargardzie

...i mój w nim udział :)
Była to właściwie pierwsza moja wystawa, na której mogłam szerszej publiczności zaprezentować swoje mandalowe twory :)
Tremę miałam straszliwą, ale jak się potem okazało - zupełnie niepotrzebnie. Byłam bardzo zaskoczona pozytywną opinią i pochlebnymi komentarzami :))) Za co bardzo serdecznie dziękuję!

Przed imprezą wypowiadałam się w radiu Stargard, co też wzbudzało moje emocje...
Jak się siedzi cichutko w ukryciu przed światem, to takie wydarzenia mocno potrząsają rzeczywistością :) Jednak jeśli chcę się dzielić tym, co tworzę, musiałam w końcu wyjść poza sferę komfortu... A pierwsza edycja ArtFestiwalu okazała się do tego wspaniałą okazją.
Całe wydarzenie zaistniało właśnie w Stargardzie za sprawą naszej rodzimej artystki Bernadety Wdzięcznej, pomysłodawczyni i twórczyni projektu.
W całym mieście miało miejsce cały szereg imprez artystycznych, wystaw, występów, koncertów, na które wstęp był wolny.
Impreza trwała 2 dni, 20 - 21 maja.
Przez to że sama byłam uczestnikiem i zależało mi na interakcji z widzem, umknęło mi sporo ciekawych przedsięwzięć, jednak co nieco udało mi się zobaczyć.
Poniżej przedstawiam fotorelację głównie ze swojej wystawy oraz z odwiedzin kilku innych bardzo ciekawych artystów. Fotki zawdzięczam kochanej Kasi, która wcieliła się w mojego osobistego fotografa. Dziękuję :)
Kilka fotek "dostałam" też od zwiedzających :) Również dziękuję :)
A! Moja wystawa odbyła się Restauracji Yogo Factory Stargard, gdzie można zjeść pyszne lody :)))
Dziękuję za udostępnienie miejsca na moją wystawę :)





















Z dziennikarką Emilią Chanczewską - Drążek



Z pomysłodawczynią ArtFestiwalu, artystką - plastykiem Bernadetą Wdzięczną



... Bernadeta Wdzięczna, ja, szef Yogo Factory Stargard, oraz wiceprezydent Stargardu - Ewa Sowa :)



















































Na tle urzekających obrazów Bernadety Wdzięcznej w Wieży Ciśnień.







Tutaj dzieła artystki Beaty Król



oraz fotka z artystką na tle jej obrazu.



Z panią Ireną Peplińską, autorką obrazu po mojej stronie :)







Z Dagmarą Ładniak, autorką pięknych, klimatycznych czarno białych fotografiii :)



...oraz ikony autorstwa Ani Kiłyk, uroczej, świetlistej istoty...
Wystawa jej ikon odbyła się w Cerkwi i nie nie wiem, jak to się stało, ale te ikony, jakaś magia z nich płynąca, ołtarz...atmosfera tego miejsca - to wszystko sprawiło że rozpłakałam się ze wzruszenia.
Zdjęcia nie oddają w pełni tego, tak jak prezentują się w rzeczywistości.







Ania Kiłyk ♡♡♡




Wśród zwiedzających poznałam również kilka cudownych osób. Mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy :)
Oooooch intensywny to był weekend! Teraz odpoczywam :))))))))
...raz wspominam sobie :)
Buziaki :**

czwartek, 11 maja 2017

Odpowiedz na wezwanie...

Witajcie :)
Małą, taką szamańską mandalę poczyniłam. (30cm x 15cm)
Podczas ostatniej pełni.
Stąd też księżycowe kształty zamanifestowały się w mandali.
Jakaś taka dzikość się z niej wydobywa...













































Odpowiedz na każde wezwanie, które ekscytuje twoją duszę.


Rumi




Moc cieplutkich uścisków ślę :**

wtorek, 9 maja 2017

Coraz bardziej się otwieraj...

Badylkowe Love ciąg dalszy :)
Powstało ich sztuk sześć. Takie z badylków tych nieco mniejszych.
A że badylki to drewniane patyczki, toż idealnie wpisują się w aktualne wyzwanie w Art - Piaskownicy - EKO Art - Drewno.
Zdjęcia gołych gałązek przed pomalowaniem nie zrobiłam, bo jeszcze wtedy nie wiedziałam, że będą brały udział w art - piaskownicowym wyzwaniu.
Ale wierzcie mi proszę na słowo. Maniakalnie ostatnio zbieram różniaste badylki celem przeistoczenia ich w iście szamańskim stylu!












































Nie wolno zapominać, ze jeśli uformował się pąk, to całkiem naturalnie nastąpi potem kwitnięcie. A więc po co się niecierpliwić? Każdy prawdziwy akt twórczy odbywa się w ciszy. Coraz bardziej się otwieraj, czy też raczej pozwól, by ujawniła się w tobie Wielka Przyroda. Kwitnięcie będzie logicznym wynikiem rozwoju. Naszym jedynym obowiązkiem jest pozostać w sobie i być całkowicie czujnym.

♡♡♡

Jedyną prawdą jest promieniowanie bycia w żywej ciszy.

Śri Anirwan
Żyć w sobie 
nauki baula




Kochani! Tej żywej ciszy życzę :**