niedziela, 11 grudnia 2016

Zapomnij o doskonałości

Miało być najwcześniej w niedzielę, no więc jestem!
Dzień dobry :)
Książka przeczyła się dość szybko, więc czas wolny się objawił i... chwyciłam za pędzel i farby!
A jeszcze a propos książki, mignęła w niej króciutko postać pewnego policjanta o kwiecistej wymowie - zwracał się do Nastii tak -  "moja ty rybko ogoniasta", "ptaszynko pstrokata", "kotku puszysty", "żółwiku pancerny"...! Uwielbiam! Podobna postać występuje w książkach Musierowicz - Bernard Żeromski, którego też uwielbiam!
To tak na marginesie...:)
Wracam do mandali.
Jest to twór o wymiarach 30cm x 30cm. W kolorach fuksji i turkusu.












































Zapomnij o doskonałości.
We wszystkim istnieje pęknięcie.
To właśnie tą drogą przedostaje się światło.

Leonard Cohen




Heh... Skończyła mi się laba weekendowa...Zrzuciłam piżamę, w której spędziłam czas od piątkowego wieczora do około 14 dzisiaj :))))) Samiuteńka z książką i z farbami potem.
Och jakże cenię sobie bardzo takie okoliczności i taki czas! 
Pozdrowienia cieplutkie ślę:**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz