piątek, 31 lipca 2015

Nic do odkrycia

Nie mogę za długo nie robić mandali.
Upominają się o swoje zaistnienie :)
Trochę dużo ich mam, a i wakacje są, stąd taka przerwa w mandalowaniu.
Co by jednak ludzkość nie zapomniała, co to mandala, pomogłam dwóm takim nowym kółeczkom ujrzeć światło dzienne :)
Bliźniaczki dwujajowe :D :D































































(…) to nie przypadek że fizycy nie znaleźli niczego takiego jak materia.
A psychiatrzy nie znaleźli niczego takiego jak umysł. To nie przypadek.
To również nie kwestia kolejnych paru lat, że ktoś to odkryje. 
Nigdy tego nie odkryją. Bo to nie istnieje.

Rupert Spira







Zaspokoiłam swoją mandalowatość, hiihihi... Mogę wakacjować dalej.

Niechaj milutko i pięknie upływa Wam (i mnie:)) czas Kochani :**

1 komentarz:

  1. :-))))) nie ukrywam - znam się na bliźniakach, tych zodiakalnych też, bo sama jestem poczwórnym ;-) Twoje mandalowe są jak letni wiatr wiejący od morza niosący zapach kwiatów i szum ...ciszy.

    całusy

    OdpowiedzUsuń