piątek, 31 lipca 2015

Nic do odkrycia

Nie mogę za długo nie robić mandali.
Upominają się o swoje zaistnienie :)
Trochę dużo ich mam, a i wakacje są, stąd taka przerwa w mandalowaniu.
Co by jednak ludzkość nie zapomniała, co to mandala, pomogłam dwóm takim nowym kółeczkom ujrzeć światło dzienne :)
Bliźniaczki dwujajowe :D :D































































(…) to nie przypadek że fizycy nie znaleźli niczego takiego jak materia.
A psychiatrzy nie znaleźli niczego takiego jak umysł. To nie przypadek.
To również nie kwestia kolejnych paru lat, że ktoś to odkryje. 
Nigdy tego nie odkryją. Bo to nie istnieje.

Rupert Spira







Zaspokoiłam swoją mandalowatość, hiihihi... Mogę wakacjować dalej.

Niechaj milutko i pięknie upływa Wam (i mnie:)) czas Kochani :**

środa, 29 lipca 2015

Będąc całością...

Dłubałam sobie dzisiaj, dłubałam i wydłubałam zawieszkę :)
Monochromatyczną.
...która to cecha jest warunkiem wyzwania w Diabelskim Młynie - wyzwanie monochromatyczne ze sponsorem, którym jest Craft Passion :)
Zawieszka jest z cyklu prac, tych niekoniecznie sensownych, ale za to z przesłaniem - be creative:)















































Jesteśmy wychowani tak, że pozostajemy
zupełnie nieświadomi połączenia, 
nieświadomi tego, że każdy z nas jest całością,
odgrywającą przez pewien czas jakąś rolę.

Alan Watts




Bardzo mi się chciało zrobić coś z użyciem kapsli... I tak jakoś to wyzwanie wyszło mi na przeciw :)
Czasem tworzę coś, co jakiejś części mnie wydaje się całkowicie bez sensu, ale widać taka moja rola...:D :D :D

Przytulaski ślę :**

Ps. A ten kubeczek powyżej, który pozuje z zawieszką to prezent, jaki dostałam od córci po jej powrocie z Norwegii. Odwiedziła tam mój ulubiony sklep Indiska. Jakże jej zazdrościłam...
Prawda, że piękny kubeczek? Dostałam jeszcze dwa inne (z innego sklepiku, również mojego ulubionego :D), ale kolorystycznie inne, więc innym razem pochwalę się tamtymi.
Pa pa!

poniedziałek, 27 lipca 2015

Wszechświat "ludziuje" :)

Leżały sobie na stole serduszka (pozostałości z poprzedniej pracy) i snuły nową opowieść...
No i co by tu z nimi zrobić?...przecież, że nie wyrzucę brutalnie...
I po krótkim namyśle wylądowały na prostej karteczce :)
A że kolory nadal w Art - Piaskownicowych kolorach lipca, a na wyzwania można zgłaszać dowolną ilość prac, to i tę karteczkę zgłaszam na lipcowe wyzwanie kolorowe. O_o
Ja w ogóle jakoś tak lubię piaskownicowe wyzwania :)




























Nie przychodzimy na ten świat, tylko z niego wychodzimy
- tak jak liście wychodzą z drzewa. Tak, jak ocean faluje,
Wszechświat "ludziuje". Każdy człowiek jest wyrażeniem
całej Natury, unikalną czynnością całego Wszechświata.

Alan Watts





...i nie wiem, co wspólnego ma ta karteczka z powyższym cytatem?...
Może po prostu szczęśliwie "ludziujmy" się? :)))))))))))))))

niedziela, 26 lipca 2015

Taka tajemnica...

Posucha u mnie z weną, ale pomimo to coś tam małego zrobiłam.
Taki hm...Amulet na miłość. Kolaż niebiesko - biało - czerwony do lipcowej palety kolorów w Art - Piaskownicy.
Wymiary amulecika  - 24cm x 18cm























Jest co jest. I to jest to co ma teraz być. Zawsze to, czego potrzeba. Jak to zrozumieć? Jak pokochać siebie,by nie marudzić i nie strącać się z nieba? W środku siebie zawsze można znaleźć ciszę,w której jest idealnie i zachwycająco.Taka tajemnica.

Agnieszka Róża Banasiak
Szkoła Mistrzostwa Życia








Miłego wieczoru Kochani :**

poniedziałek, 20 lipca 2015

Złamać skorupę...

Uwaga, uwaga...
Kartka na horyzoncie!...;)
...zrobiona na wyzwanie na blogu scrapki.pl - Scrap(k)uj z nami - Koronkowe lato.
Czyli, że użycie koronki jest warunkiem w tym wyzwaniu.
Moja koronka jest materiałowa, przyklejona do tła i z całością potraktowana glimmer mistami :)


























To coś dręczone i bardzo zmęczone,
Torturowane ograniczeniami jak szaleniec, to serce.
A jednak łamie się skorupę,
Aby spróbować orzecha w środku!

Rumi







Bądź pozdrowiony Wirtualny Wędrowcze, który tu dotarłeś :)))))))
Oraz be happy również...:**

niedziela, 19 lipca 2015

Niebieskie stany ducha...

...widzę...O_o

Zrobiłam lipcowy wpis kolorowy do art journala w comiesięcznym wyzwaniu na blogu Kawa i Nożyczki :)
No i wyszło, że dołączam do klubu fanek niebieskiego. Bo mój wpis jest niebieski.
Właściwie lubię wiele kolorów, może nawet wszystkie, ale jako ulubiony padło na blue...
Może przez ten niezgłębiony błękit nieba, w który gapię się ostatnio?...






















Człowieku okryty pyłem martwych słów
Wykąp swą duszę w Milczeniu..."

Rabindranath Tagore



Wystarczy więc zbędnych słów...
Uściski ślę niebieskie:***

sobota, 18 lipca 2015

Gdy stoję na gołej ziemi

Przyszła do mnie, nie wiem skąd...
zawróciła w głowie tak dokładnie...- cisną mi się na usta słowa piosenki Oddziału Zamkniętego, Andzia :)))
Tylko że moją głowę pochłonęła ostatnią nocą mandala. Potrójna.
Nie Andzia, raczej...
I nazywam ją (mandalę) - Karmazynowy przypływ. Jak tytuł filmu, który kiedyś dawno oglądałam, ale już kompletnie nie pamiętam o czym był. Jakiś wojenny zdaje się i ze statkiem w fabule.

Mandala 30cm x 60cm











































Gdy stoję na gołej ziemi, 
z głową skąpaną w rozsłonecznionym powietrzu
i sięgającą nieskończonych przestworzy,
pryska mój nędzny egotyzm.
Staję się wtedy przeźroczystym okiem, 
jestem niczym,
widzę wszystko.

R.W. Emerson







...............tak i ja czuję..................

Pozdrawiam słonecznie :**