środa, 18 stycznia 2012

Z pytaniem do Dwunogich:)))

To już mój trzeci kolażyk do kompletu. Temat był: monokolorystycznie. Padło na fiolet. A jak fiolet, to kojarzy mi się gdzieś tam w "okolicach ducha":)
Cytat- mój ulubiony zresztą- zaczerpnęłam z książek o Agni Jodze, które mnie kiedyś niezwykle fascynowały.
Farbki, to ecoliny. No i takie tam stempelki. Aaaa! i taśma z tego sklepu.


O, DWUNODZY! DLACZEGO TAK ŁATWO WPADACIE W ZWIERZĘCY STAN!?

Jutro pokażę coś bardziej pracochłonnego niż kolaże. Żeby nie było, że teraz tylko kolażuję...
A dziś mam jeszcze do pokazania zdjęcia Jaśnie Pana Kota, który wlazł pod narzutę na tapczanie, kiedy ją poprawiałam....I zapewniam, że siedział tam dosyć długo obserwując stamtąd moje poczynania...



Ja widać nie siedzi tylko na parapecie:) To do jutra!!!

5 komentarzy:

  1. Ah te fiolety, ostatnio też bardzo lubie taką kolorystykę, kolaż bardzo ciekawy, kociaka masz wyjątkowo uroczego

    OdpowiedzUsuń
  2. Najpierw wpadłam tutaj, aby poczytać o interpretacji... :-) Bardzo, ale to bardzo mnie zachwyca :-) Nie dodałaś, że nie mogłaś się opanować, aby nie zrobić gdzieś koła :p
    Na ecoliny czekam...
    Pan Kot boski :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny!!!! I ten kolor...Taki nasycony!

    OdpowiedzUsuń
  4. oba Twoje K świetne( kolaż i kot).
    fiolet, fiolet- tez za mną chodzi....jakos mamy tak ostatnio podobne fascynacje kolorystyczne (czerwony, kolory indii, różowy, teraz fiolet...)coś musi być w powietrzu chyba
    całuski
    J.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kicio jest śliczny i chyba nie jest duży, czasem wydaje się być duży a tutaj pod narzutą malutki.
    Kolaż jest świetny, bardzo lubię kolaże.

    OdpowiedzUsuń