środa, 25 stycznia 2012

Nie zamierzam być Lalką

Ani marionetką, ani kukiełką:))). Zabawa kolażowa wciąga mnie maksymalnie! To trochę tak, jakby moja mała wewnętrzna dziewczynka dostała swoje 5 minut : D
Temat przewodni tego kolażu : lalka. A ja jako buntowniczka z natury nie mogłam inaczej...



A kot? Kot chadza własnymi drogami, więc jak najbardziej na miejscu!

A na SP kolejne artjournalowe wyzwanie. Ile babci i dziadka we mnie? No to akurat niezbyt proste dla mnie. Potraktowałam więc temat po "hellingerowsku", tzn według filozofii Berta Hellingera.


Teraz może wezmę się za jakieś zawieszki???

Ps. A tego noża kolażowego proszę się nie bać;)))

9 komentarzy:

  1. ja po prostu UWIELBIAM twoje prace!!! one zawsze do mnie trafiają i strasznie żałuje, że nie są moje!!! (w sensie - zrobione przeze mnie ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Obie są świetne!!!!! (Nóż też :D )

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja dwa lata temu (już!) też po hellingerowsku na dzień dziadka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nóż, wałek, helm na głowie rewelacja pomysł wyśmienity. W drugim świetny tekst :)

    OdpowiedzUsuń
  5. podpisuję sie pod wszystkimi wypowiedziami powyzej- super, obie, i wałek, i kot i text- no wszystko po prostu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, ze fantastycznie odnajdujesz sięw formie kolażu:) Kolejne świetne prace!

    OdpowiedzUsuń
  7. REWELKA, MISTRZOSTWO ŚWIATA!!! przesłanie the best!

    OdpowiedzUsuń